Po pięciu latach od udaru i dwóch od naszego ostatniego spotkania z kamerą, poprosiliśmy Jacka Rozenka o podzielenie się swoimi doświadczeniami i przemyśleniami.
Powstał niezwykły wywiad, w którym znany aktor opowiada z ogromną otwartością o swoich przemyśleniach związanych z życiem po doświadczeniu granicznym, jakim jest choroba – udar mózgu.
– Zastanawiam się czy się coś w ogóle zmieniło… – rozpoczyna przekornie. – Oczywiście zmieniło się bardzo dużo w sprawie mobilności mojego ciała, ruchomości, w sprawie sztywności mięśni i tak dalej. Oczywiście dużo bardzo zmieniło się a’ propos mojego podejścia do rzeczywistości. Co jest naturalne oczywiście. Dużo bardziej mi się chce rzeczy, które uważam za cenne związane z pomocą innym ludziom. W ogóle moje życie wydaje się, że się zaczyna budować wokół pomocy innym ludziom – mówi Rozenek. – Nie uważam, żeby to było strasznie cenne to jest normalne – dodaje.
Nieśmiało, ale z ogromnym wewnętrznym przekonaniem Jacek Rozenek mówi też o miłości:
– Miłość jest wszechogarniającym uczuciem. Mówię to lekko zażenowany, ale tak tak wynika z mojego oglądu rzeczywistości. Jeżeli mówię teraz, że miłość jest najważniejszą emocją, która w ogóle konstytuuje ten wszechświat, w którym żyjemy. To jest to dla mnie oczywiste – opowiada. – Być może jest to pochodna choroby, być może się mylę, ale jest dla mnie oczywiste. To jest bardzo prosta sprawa z miłością. Naprawdę – mówi w wywiadzie dla Neuroaktywacji.