Daj szansę muzyce
W 2012 roku włoscy naukowcy przeprowadzili badania*, które wykazały, że sztuka odgrywa ważną rolę w rekonwalescencji osób po przebytym udarze mózgu. Pacjenci, dla których muzyka, malarstwo czy teatr okazały się być pasją, znacznie szybciej powracali do zdrowia i mogli na nowo cieszyć się życiem. Co więcej, udowodniono, że kontakt ze sztuką może powodować długoterminowe zmiany w mózgu, które pomogą przywrócić zdrowie, jeśli coś pójdzie nie tak.
Słuchanie ulubionej muzyki w sposób bezpośredni stymuluje uczucie przyjemności poprzez uwalnianie dopaminy w naszym mózgu, która jest punktem wyjścia tak zwanego „obwodu gratyfikacji”*. Aktywuje on oksytocynę (hormon szczęścia) oraz endorfiny (potocznie zwane cząsteczkami przyjemnych emocji). Warto też wspomnieć, że dopamina poprawia jakość życia za każdym razem, gdy jest uwalniana do naszego mózgu.
Wniosek jest jeden – bez względu na to w jakiej formie będziemy przyjmować muzykę – przez zwykłe słuchanie ulubionych utworów czy muzykoterapię, w każdym przypadku wyjdzie nam to na dobre. W przypadku terapii muzyką może dojść do poprawy mowy oraz ogólnego samopoczucia, normalizacji zachowań a także do łagodzenia bólu. Nie warto więc rezygnować z muzyki, bo może nam ona pomóc w walce z chorobą.
Obraz może zmienić wszystko
Bardzo często udar mózgu zmienia pogląd na świat. Patrzymy z zupełnie innej perspektywy. Szczególnie istotne staje się to dla osób, które swoją życiową pasję widzą w malarstwie. Nawet niewielkie zmiany w mózgu wywołane udarem mogą spowodować całkowite odwrócenie stylu, jakim artysta do tej pory dysponował. Nie należy tego odbierać jako stan negatywny. Inne spojrzenie może dostarczyć nowych inspiracji i doświadczeń.
A co, gdy malarstwo nie odgrywało do tej pory tak ważnej roli w życiu? Na pewno nie należy z tego pomysłu rezygnować. Terapia przez sztukę, w tym głównie przez twórczość własną z naciskiem na malarstwo, wykorzystywana jest przy bardzo wielu zmianach chorobowych. A korzyści jest wiele – daje satysfakcję i zadowolenie z siebie, ćwiczy dłoń niwelując napięcie mięśniowe, poprawia samopoczucie, daje możliwość uzewnętrznienia myśli a przede wszystkim łączy przyjemne z pożytecznym, bo staje się częścią skutecznej rehabilitacji.
Tego rodzaju aktywności można próbować na własną rękę lub wybrać zajęcia oferowane przez specjalnie do tego przygotowanych terapeutów. Bez względu na to którą z opcji wybierzemy – arteterapia zawsze pomaga na nowo kształtować osobowość, daje pole uzewnętrznienia emocji, pragnień, dążeń i myśli. Dzięki niej pacjent komunikuje się nie tylko z otoczeniem, ale również sam ze sobą. Tego typu forma terapii sprawia, że na nowo zaczynamy odkrywać siebie a dzięki temu bez większego trudu możemy stawić czoła naszym problemom.
Jeśli więc od lat byliśmy miłośnikami którejś z form sztuki, nie rezygnujmy z niej tylko dlatego, że kontakt z nią w obecnym stanie zdrowia wydaje nam się niemożliwy. Spójrzmy na całość z innej strony i dajmy szansę sztuce, by pomogła nam przetrwać w chorobie.