Cyfrowy bliźniak pacjenta. Rehabilitacja z wykorzystaniem VR. Czy udar boli? Kieszonka w sercu przyczyną udarów. To kilka ważnych tematów dotyczących profilaktyki i leczenia udaru niedokrwiennego mózgu, jakie w ostatnim czasie ukazały się na polskich portalach medycznych.
Odpowiedź na „czy udar mózgu boli” wcale nie jest jednoznaczna. Okazuje się, że zależy to od typu udaru, z jakim mamy do czynienia. PoradnikZdrowie postanowił zapytać o to eksperta – dr n. med. Annę Gliszczyńska-Filipek.
– Teoretycznie każdy wie, że może opaść kącik ust, ale często na tym wiedza pacjentów się kończy, a my lekarze chcemy, aby świadomość ludzi była coraz większa – mówi dr n. Anna Gliszczyńska-Filipek, neurolog z Grupy LUXMED. Zwłaszcza, że – co ekspertka przyznaje wprost – wiele osób uważa, że jednym z objawów udaru jest silny ból głowy. A to nie do końca prawda.
LINK DO ARTYKUŁU
VR pomaga w rehabilitacji
Naukowcy z Wydziału Mechatroniki Politechniki Warszawskiej stworzyli trzy aplikacje wykorzystujące wirtualną rzeczywistość, przeznaczone dla pacjentów z różnym komplikacjami poudarowymi.
Jak poinformowała na swojej stronie internetowej Politechnika Warszawska, jednym z powikłań udaru mózgu jest tzw. zespół pomijania (inaczej: zaniedbywania, zaniku) stronnego. Osoba nim dotknięta w ogóle nie ma świadomości istnienia porażonej strony i nie reaguje na żadne bodźce pochodzące z tych okolic.
Innym częstym i równie utrudniającym życie powikłaniem jest niedowład kończyny. W obu przypadkach pacjenci wymagają rehabilitacji, która jest bardzo długim i żmudnym procesem. Konieczna jest stała obecność fizjoterapeuty, przez co wiele osób nie może z niej korzystać albo szybko traci motywację.
W odpowiedzi na ten problem zespół z Wydziału Mechatroniki PW stworzył trzy aplikacje, które – wykorzystując wirtualną rzeczywistość (VR) – mają pomóc w tradycyjnej rehabilitacji lub nawet częściowo ją zastąpić.
LIK DO ARTYKUŁU
Cyfrowy bliźniak dla pacjentów z udarem
Udar, do którego dochodzi w wyniku zatrzymania dopływu krwi do mózgu, stanowi jedną z głównych przyczyn długotrwałej niepełnosprawności i drugą najczęstszą przyczynę śmierci na świecie. Każdego roku w Europie odnotowuje się ponad milion przypadków udaru, co generuje bezpośrednie i pośrednie koszty wynoszące około 60 miliardów euro rocznie.
Symulacje komputerowe dotyczące projektów samochodów czy samolotów wykorzystywane są od wielu lat. Profesor Henk Marquering, specjalista od translacyjnej sztucznej inteligencji na Amsterdam UMC, chce wprowadzić podobne symulatory do medycyny. „Symulacje komputerowe w naszej pracy mogą być niezwykle cennym narzędziem. W ramach tego projektu chcemy najpierw przetestować leczenie poszczególnych pacjentów po udarze na cyfrowym bliźniaku. Lekarze mogą zobaczyć w symulacji, które leczenie działa, a które nie” – mówi.Przeprowadzanie wirtualnych zabiegów na „cyfrowym bliźniaku“ pacjenta z udarem niedokrwiennym lub krwotocznym pozwoli wybrać najlepszą metodę leczenia i ograniczyć związane z nim ryzyko – poinformowali naukowcy z Amsterdam University Medical Center.
Konkretnym przykładem może być usunięcie zakrzepu krwi w przypadku udaru niedokrwiennego. Przeprowadzając symulację, lekarze mogą sprawdzić, czy określone leczenie pozostawi zakrzep nienaruszony, czy też ulegnie on fragmentacji. To ostatnie stwarza potencjalne zagrożenie życia. „Dzięki symulacji pacjent otrzymuje optymalne leczenie” – zaznaczył profesor neuroradiologii na UMC w Amsterdamie, Charles Majoie.
Kieszonka w sercu przyczyną udaru
PoradnikZdrowie przypomina o odkryciu, jakiego dokonał niedawno krakowski zespół naukowców HEART kierowany przez prof. dr hab. Mateusza K. Hołdę. Odkrył on, że jedna z przyczyn udaru niedokrwiennego mózgu może być związana bezpośrednio z budową serca.
Bezpośrednią przyczyną udaru mózgu są skrzepy, które blokują dopływ krwi w naczyniach doprowadzających krew do mózgu. Odkrycia krakowskiego zespołu HEART (Heart Embryology and Anatomy Research Team), którym kieruje najmłodszy w historii profesor – Mateusz K. Hołda – pokazują, że nie zawsze tak jest.
Zespół badaczy opracował “mapę serca”, pozwalającą na pokazanie niezwykle ważnej struktury, określanej jako “układ nerwowy mięśnia sercowego”. Naukowcy zbadali też przegrodę międzyprzedsionkową, opisując morfologię, funkcje oraz kliniczne znaczenie jednego z jej elementów – zachyłka, określanego również jako “kieszonka”.
Udowodnili, że w po prawej stronie przegrody kieszonka występuje zaledwie w 10 proc. przypadków, natomiast po lewej stronie już w 50 proc. przypadków, a więc bardzo często. Zespół kierowany przez prof. Hołdę wykazał, że krew, która gromadzi się w kieszonce, może krzepnąć – a gdy skrzeplina zostanie uwolniona, może doprowadzić do udaru niedokrwiennego mózgu.