Jacek Rozenek, opowiada o swoich doświadczeniach z rowerem po udarze. – W sytuacji, kiedy jedna strona naszego ciała jest bardzo jeszcze niesprawna, rower elektryczny wyrównuje szanse. A rower w ogóle może być takim wyjściem na świat – mówi aktor.
Rower elektryczny nie jest może tanią „zabawką”. Warto jednak wziąć pod uwagę, że może on stanowić doskonałe narzędzie wspomagające rehabilitację dla osób po udarach, które odzyskały już sprawność na tyle, żeby radzić sobie z utrzymaniem równowagi, ale nie mają jeszcze wystarczająco dużo mocy, żeby poruszać się rowerem analogowym. Oczywiście rower nie jest „tylko” narzędziem rehabilitacji – daje nam dużo więcej: możliwość przemieszczania się na większe odległości oraz po prostu przyjemność i radość z ruchu.
– Są za i przeciw dla udarowców, oczywiście są głównie za. Zwłaszcza ten nowy ma trzy moduły elektryczne. Pierwszy – eko, takie bardzo delikatne wspomaganie, a trzeci – boost, czyli sllne bardzo wspomaganie. I w sytuacji, kiedy jedna strona naszego ciała jest bardzo, bardzo, bardzo jeszcze niesprawna, to ono wyrównuje tą szansę, którą daje elektryczny rower. Dzięki temu możemy na takim rowerze robić dziennie nawet 100 km. To jest może przesada, ale 10 km, 20 km bez żadnego problemu robimy – mówi Jacek Rozenek.
I opowiada o historii swojej choroby, w której jeżdżenie na rowerze odegrało bardzo istotną rolę w procesie dochodzenia do sprawności po udarze mózgu.
– Ja w swojej historii chorobowej robiłem 80 km na rowerze w ogóle nieelektrycznym i dzięki temu w ogóle mogę się ruszać. Każda podróż była wyzwaniem, takim rzuconym losowi w twarz, że ja mogę jechać, bo nie miałem pieniędzy w ogóle na żadną podróż i jedyne co miałem, to miałem rower wtedy. Więc to mnie nauczyło, że rower może być takim wyjściem w świat dla udarowca – mówi Jacek Rozenek.
Dodaje, że dla osób po udarze bardzo dobrą opcją jest rower ze wspomaganiem elektrycznym. I wyjaśnia, jak sobie radzić z wsiadaniem na rower, kiedy jedna strona ciała wciąż dotknięta jest niedowładem. W jego przypadku dotyczy to prawej strony ciała.
Aktor opowiada, że wsianie na rower na samym początku po udarze było dla niego praktycznie niemożliwe. Ponieważ jednak nie mógł i nie chciał liczyć na czyjąś pomoc, postanowił znaleźć własny sposób na to.
– Pierwszą rzeczą, którą należy zrobić, to jest ręka położona na hamulcu, to jest bardzo ważne. I lekko naciskamy hamulec, składamy ten rower, tak żeby się obniżyła rama maksymalnie. Teraz nogę podciągamy z pomocą ręki i potem ją opuszczamy lekko na pedał. Drugą ręką naciskamy hamulec i powoli, powoli, nie za szybko jesteśmy na górze. I teraz od tego momentu możemy jechać. Naprawdę ten moment w przypadku udaru jest bardzo, bardzo trudny. Niemniej jednak jak Wam się to uda, to już jesteśmy na najlepsze drodze do sukcesu.
Rozenek dodaje, że aktywność fizyczna jest po udarze absolutnie kluczową rzeczą.
– Aktywność fizyczna w tak zwanym outdoorze, czyli na zewnątrz domu. W tym oczywiście rower. Jeżeli nawet w sytuacji, kiedy się wydaje, że jazda rowerem jest niemożliwa, bądź też jest niemożliwa, to warto sobie założyć taki cel, że za pół roku, za rok, za półtora, za dwa lata będę jeździł. Przygotujemy taki film, gdzie pokażemy sobie, jak jeździć na rowerze stacjonarnym w domu, potem na rowerze trójkołowym. Trochę pokażę, jak taki rower zaatakować, a potem jak jeździć na rowerze. Ale ta jazda na rowerze naprawdę jest najważniejszym elementem, jaki może być, bo odbywa się poza okiem naszego rehabilitanta i jesteśmy zdani na siebie. I bardzo jest ważne, gdzie jeździmy na początku. Takie miejsca jak tutaj, gdzie nie ma żadnych samochodów, nie ma żadnych ludzi, jedyne niebezpieczeństwo, jakie sobie stwarzamy, jesteśmy my sami i przyroda na zewnątrz. Nie taka zła znowu przyroda, można leżeć co chwilkę, oczywiście niespecjalnie się kładąc, ale spadając z roweru, naprawdę przećwiczyłem to w tym miejscu około 20 razy, jak mówiłem, ale jednocześnie jestem w miarę bezpieczny, nie taki znowu bardzo bezpieczny, ale w miarę bezpieczny sposób, żeby samemu uprawiać sport, do czego naprawdę Was bardzo serdecznie domawiam.
Zapraszamy do subskrybowania nowego kanału Jacka Rozenka, na którym będzie on publikował filmy dotyczące aktywności po udarze: https://www.youtube.com/channel/UCf1ffuEfWOuSAwuxF86cVrg
