Fizjoterapeutka – mgr Laura Świątek: w początkowej fazie staramy się pacjenta troszeczkę rozpieszczać, ale potem odchodzimy od tego. Dążymy do jego jak największej aktywacji i jak największej samodzielności.
Zapraszamy do obejrzenia rozmowy z mgr Laurą Świątek, fizjoterapeutką, absolwentką Politechniki Opolskiej na Wydziale Wychowania Fizycznego i Fizjoterapii. Pani Laura od 2001 roku zawodowo związana jest z Górnośląskim Centrum Rehabilitacji “Repty”, gdzie pracuje na Oddziale Rehabilitacji Leczniczej dla osób dorosłych w stanie śpiączki. Zajmuje się głównie rehabilitacją i usprawnianiem pacjentów w stanie minimalnej świadomości.
Pani Laura podkreśla, że praca fizjoterapeutów jest ściśle związana z pracą innych specjalistów ramach zespołów interdyscyplinarnych.
– Pracujemy razem z logopedami, z neuropsychologami, z lekarzami, z pielęgniarkami, także z sanitariuszami i opiekunami medycznymi. Nie jest to dla nas żadna ujma być przy transferze czy być przy kąpieli pacjenta. Wręcz przeciwnie jest to coś, o czym powinniśmy mówić i o czym powinniśmy informować, zarówno środowisko zewnętrzne, jak i cały zespół, w którym pracujemy – mówi.
Podkreśla, że od początku, czy to w przypadku udaru, czy urazu mózgu bardzo ważnym celem jest wczesna pionizacja pacjenta i wczesne uruchamianie go.
– Nie pozostawiamy pacjenta w łóżku. Wręcz przeciwnie wyciągamy go, pionizujemy jak najwcześniej. Mamy też nowoczesny sprzęt, nowoczesne roboty naszym głównym atutem jest sprzęt Erigo, gdzie możemy pacjenta włożyć, pionizować i także nauczyć kroczenia.
Ergo to zaawansowany technologicznie egzoszkielet, którego używa się do pionizacji i stymulowania kroczenia z zachowaniem wszystkich elementów i wszystkich faz chodu. Tego typu rehabilitacja jest ogromnie ważna dla stymulacji układu nerwowego.
– Jak wiemy, mózg jest plastyczny, więc nasz mózg ciągle się rozwija i ciągle uruchamia nowe połączenia. Jego neuroplastyczność polega na wznowieniu nowych połączeń i na tym bazujemy. Tutaj budujemy nowe drogi i tym samym powodujemy, że nasz pacjent wraca do normalnego życia, do pełnej aktywności bądź nie zawsze pełnej, ale chociaż częściowej.
Fizjoterapeutka podkreśla, że w uruchamianiu i pracy nad powrotem do sprawności pacjenta bierze udział cały zespół interdyscyplinarny oraz, że bardzo ważna jest także sfera emocjonalna. Sfera rodziny, przyjaciół, ich wsparcia i wspólnego dążenia do osiągnięcia jak najwyższych efektów i jak najwyższych celów terapeutycznych.
– Wsparcie rodziny, wsparcie najbliższych, wsparcie przyjaciół, czasami nawet wsparcie swojego zwierzęcia, psa czy kota. Gdzie ten dotyk, gdzie ta reakcja ma naprawdę bardzo duże znaczenia – mówi Laura Świątek.
– W początkowej fazie staramy się tego pacjenta troszeczkę pieścić, ale niestety odchodzimy od tego i ma on być jak najbardziej samodzielny. Dążymy do jego jak największej aktywacji i jak największej samodzielności. Nie wyręczamy pacjenta, wręcz przeciwnie dążymy do tego, aby on samodzielnie lub z małym wsparciem dokonał rzeczy, które na pewno potrafi zrobić – podkreśla.