Prof. dr hab. n. med. Sławomir Michalak, Kierownik Zakładu Neurochemii i Neuropatologii Kliniki Neurologii i Chorób Układu Nerwowego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w wywiadzie dla portalu Neuroaktywacja.pl opowiada, jak wygląda opieka nad chorymi z udarem mózgu w Polsce.
– Polska opieka nad chorymi z udarem mózgu wypada dobrze na tle krajów europejskich. Nasze ośrodki udarowe działają sprawnie. Leczenie reperfuzyjne (mające na celu udrożnienie naczyń krwionośnych zablokowanych przez skrzeplinę, takie jak tromboliza i trombektomia – red.) jest dostępne dla chorych. Obecnie z tego leczenia korzysta kilkanaście procent pacjentów. Te wartości są różne w różnych województwach – mówi prof. dr hab. n. med. Sławomir Michalak, Kierownik Zakładu Neurochemii i Neuropatologii Kliniki Neurologii i Chorób Układu Nerwowego Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu. – Taką wartością docelową do której dążymy jest 30 procent chorych, którzy mogliby być leczeni, ponieważ nigdzie na świecie niemożliwe jest leczenie wszystkich pacjentów, głównie ze względu na stan ich zdrowia i ograniczenia z tym związane – wyjaśnia.
Prof. Michalak dodaje, że w poznańskim ośrodku, który od czterech lat uczestniczy w pilotażowym programie trombektomii mechanicznej wykonano ponad 800 takich zabiegów.
W dalszej części wywiadu profesor wyjaśnia jak wygląda funkcjonowanie oddziału udarowego i na czym polega praca zespołu specjalistów, którzy zajmują się opieką nad pacjentem.
W leczeniu skutków udaru mózgu niezwykle ważny jest czas. Dlatego poznański ośrodek wprowadził kilka rozwiązań, które przyśpieszają procedurę diagnostyczną pacjentów z udarem mózgu.
– Jak choćby to, że badania krwi, laboratoryjne, które są potrzebne dla kwalifikacji pacjenta do leczenia metodą trombolizy pobierane są w izbie przyjęć już przez ratownika medycznego i ta krew bezpośrednio trafia specjalnie oznakowana do laboratorium, a wyniki parametrów potrzebnych neurologowi do kwalifikacji do leczenia podawane są drogą telefoniczną, bezpośrednio lekarzowi dyżurnemu – mówi prof. Michalak.
Kolejnym takim rozwiązaniem jest utworzenie odrębnego zespołu trombektomijnego, składającego się z lekarzy, którzy dyżurują i służą konsultacją, pomocą i kwalifikacją chorych do trombektomii mechanicznej. Są to lekarze dyżurujący niezależnie od lekarzy zabezpieczających oddział udarowy czy neurologiczny.
– Dzięki temu nawiązaliśmy dobrą współpracę z oddziałami na terenie województwa wielkopolskiego. Spotykamy się rozmawiając na temat możliwości poprawy i przyśpieszenia przekazywania pacjentów – dodaje.